Posiadanie domu jednorodzinnego wiąże się z przyjemnością dysponowania prywatnym ogródkiem. Zielone otoczenie, aby spełniało stawiane mu oczekiwania, musi zostać dobrze zaplanowane.
Ogrodowe grillowanie wśród błota i kałuż – to nie jest zachęcająca perspektywa. A tak się może zdarzyć, jeśli przesadzimy z zastosowaniem nawierzchni słabo wchłaniających wodę. Betonowe otoczenie domu nie wygląda pięknie, nie warto więc przesadzać z użyciem tego rodzaju materiałów, tym bardziej, że wszystko wskazuje na to, że wkrótce na ich niekorzyść przemówią także względy finansowe. Właściciele domów jednorodzinnych w nieodległej przyszłości mają bowiem zostać obciążeni tzw. podatkiem deszczowym, którego wysokość będzie ustalana na podstawie wielkości powierzchni nieprzepuszczającej wodę, znajdującej się na danej posesji. A zatem im bardziej wybetonujemy nasze podwórko, tym wyższy podatek będziemy płacić. Woda, która nie znajdzie swojego ujścia, spowoduje nie tylko powstawanie kałuż, ale podczas bardziej obfitych opadów może zalewać piwnicę, a utrzymując się pod powierzchnią – wymywać grunt spod fundamentów i w efekcie naruszać nawet konstrukcję budynku. Należy w tym miejscu dodać, że z trudnościami z odprowadzaniem wody mogą spotkać się także właściciele, którzy posiadają naturalne powierzchnie, ale są to grunty gliniaste, ilaste lub skaliste, czyli nieposiadające właściwości pozwalających na wchłanianie wody.
Jeśli jednak mimo wszystko inwestorzy zdecydują się na zastosowanie nawierzchni nieprzepuszczalnych, to powinni pomyśleć o tym, w jaki sposób zapewnić deszczówce odpływ. W zapisach prawa woda deszczowa jest traktowana jak ścieki. Sposób jej odprowadzania jest zatem odgórnie regulowany, a właściciele posesji powinni pamiętać, że nie wolno im zmieniać stanu wody na gruncie czy odprowadzać jej na sąsiednie działki. Jeśli dana posesja znajduje się na obszarze objętym siecią kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, to deszczówka powinna być do niej odprowadzana. W sytuacji, gdy dostępna jest tylko kanalizacja sanitarna lub budynek korzysta z oczyszczalni ścieków, to na deszczówkę trzeba poszukać innego odbiornika. Ewentualnie można ją odprowadzić do strumienia lub rowu melioracyjnego.
Jeśli takiej możliwości nie ma, to wody trzeba pozbyć się w inny sposób. Deszcz, który spada bezpośrednio na nawierzchnie nieprzepuszczalne wokół budynku, powinien trafiać do specjalnej instalacji – systemu odwodnień liniowych (kanalików ułożonych pod powierzchnią i korytek przykrytych kratkami). Pozostaje jednak pytanie – dokąd odprowadzać tę niepotrzebną wodę? Jeśli w dalszym otoczeniu domu znajdują się grunty, które mogłyby ją absorbować, to wystarczy ją odprowadzić na odpowiednią odległość od ścian budynku. Natomiast, jeżeli grunty nieprzepuszczalne znajdują się tylko na powierzchni, a pod nimi zalegają warstwy piasku lub żwiru, to wodę można do nich doprowadzić za pomocą studni chłonnej. Taka studnia, wykonana z betonu bądź tworzyw sztucznych, u dołu posiada niewielkie otwory, przez które woda powoli przedostaje się do gruntu.